Pudełko z dziewczynką
Witajcie kochani
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat farb hybrydowych Cadence, które ostatnio pojawiły się na polskim rynku. Koleżanka poprosiła mnie, abym zrobiła dla jej córeczki pudełeczko, ale ważne, żeby było różowe i błyszczące – dla mnie to nic nowego, sama miałam córcię, która kochała błyskotki.
Motyw serwetki został wybrany i nie miałam wątpliwości, że wykorzystam farbę hybrydową matową baby pink. Zgodnie z informacjami podanymi przez producenta, nie trzeba stosować podkładu, a na gotową farbę lakieru. Dla mnie szok, ale trzeba spróbować, żeby móc się wypowiedzieć.
Najpierw wycisnęłam z buteleczki dwie kropki (bardzo wygodna forma ułatwiająca pracę) i pędzlem gąbkowym pomalowałam pierwszą ścianę pudełka – gdy malowałam czwartą ścianką pierwsza była już sucha. Jak na farbę akrylową to bardzo niespotykane zjawisko, dlatego najczęściej maluję kredowymi. Jest pierwszy plus dla hybrydy.
Trzy kolejne zdjęcia to ta sama powierzchnia po jedno-, dwu -, i trzykrotnym pomalowaniu.
Po drugim pomalowaniu przeszlifowałam papierem ściernym o gradacji 240 i na upartego mogłoby zostać, bo papier nie pozostawił żadnego śladu, farba nie zeszła, a powierzchnia była bardzo przyjemna w dotyku. Ja jednak chciałam mieć idealnie pomalowane ścianki bez żadnych śladów słoi drewna, więc pomalowałam jeszcze raz – było idealnie.
Pomyślałam sobie, że przy okazji zobaczę jak farba będzie się trzymała na świeczce – przyczepność idealna, jedynie dłużej schła w porównaniu z czystym drewnem, ale wcale mi to nie przeszkadzało, bo w tym czasie przygotowałam sobie piękny szablon Cadence oraz akrylową pastę Dora Perla Cadence na bazie wody, która tworzy przestrzenny efekt z mieniącymi się srebrnymi drobinkami. Pasta ma chropowatą strukturę i choć wskazówki do nakładania szablonów zazwyczaj zalecają to gąbkę lub szpatułkę , to tym razem mi najwygodniej było palcem.
Ten sam wzór zastosowałam na dolnej części pudełka, ale wykorzystałam pastę transparentną Cadence, która podczas nakładania jest mlecznego koloru, a po wyschnięciu jest zupełnie przeźroczysta i tworzy piękny efekt 3D.
Górną część ścianki pomalowałam lakierem półmatowym, bo zależało mi na tym, aby powierzchnia lekko się błyszczała przed położeniem kolejnego szablonu Cadence – tu użyłam perłową pozłotę Starwax. A oto dwie powierzchnie – drewno i świeczka – ta sama farba hybrydowa, ale różne wykorzystanie szablonów i past.
Pudełeczko wraz ze świeczką jest już w pokoiku 4 – latki, która jest zachwycona i schowała w nim wszystkie swoje skarby – a ja … jestem szczęśliwa, że mogłam sprawić radość takiej małej istotce 🙂
Najnowsze komentarze