Miłość niejedno ma imię ….
To cudowne uczucie mieni się różnymi kolorami tęczy i nie tylko. Najczęściej z sercem kojarzymy kolor czerwony – płomienny, a u mnie zagościło również złoto i brokat, bo prawdziwa miłość musi lśnić, żeby było ją widać z daleka. W grudniu skorzystałam z wyprzedaży w Biedronce i kupiłam zwykłe deseczki do krojenia. Oczywiście już je kupując nie miałam zamiaru ich wykorzystywać jako pomoc w kuchni, ale dopiero niedawno wpadłam na pomysł z sercem. Mam ich jeszcze kilka, więc z pewnością kolejne pomysły przede mną.
Jakiś czas temu opisywałam Wam krok po kroku jak można się świetnie bawić farbami wykorzystując preparat Cadence – pourring effect. Tym razem użyłam trzy farby – hybrydową czerń oraz dwie metaliczne: glitter gold i antique glod (iskrząca niczym brokat). Specjalnie nierównomiernie nalewałam farby, aby dodatkowo stworzyć niejednolita powierzchnię. Musicie przy tym pamiętać, że najlepiej się tak pobawić na wieczór, bo te miejsca, w których zostało więcej farby schną dość długo.
Serduszko zakupiłam od koleżanki, ale jeśli macie chęć to są łatwo dostępne foremki do odlewów gipsowych. Wystarczy ją zakupić, zrobić mieszankę gipsową wg przepisu, zalać, poczekać aż wyschnie i macie swoje własne odlewy. Wracając do serduszka – najpierw pomalowałam je czarną farbą hybrydą, a potem przepiękną czerwoną crimson red (to również jest farba hybryda). Kiedy serducho wyschło przetarłam wcześniej wspomnianymi złotymi farbkami, aby lśniło, błyszczało i było piękne. Przykleiłam na deseczkę klejem i gotowe.
Pomyślałam jednak, że jeśli takie serducho jest formą okazania miłości to może zainteresowany miałby ochotę coś napisać i schować w dodatkową skrytkę,toteż wykorzystałam do tego drugą stronę deseczki. Na czarnej farbie hybrydowej rozprowadziłam farbę hi-lite antyczne złoto, a z czarnej kartki zrobiłam ten mały schowek dla jakiegoś pięknego wyznania miłości. Przy pomocy szablonu Cadence i wcześniej wspomnianych farb zrobiłam na niej nierównomierne romby, a serduszko na kartce to element ze sklejki. Jeśli takiego nie macie, to możecie sobie je wyciąć z kartonu i pomalować na czerwono – wiecie, że moje motto brzmi … tylko wyobraźnia nas ogranicza.
Kochani, więc pobudzajcie swoje pomysły, aby zaczęły mieć odzwierciedlenie w pracach. Bawcie się kolorami, preparatami i sprawiajcie radość sobie oraz swoim bliskim.
Powodzenia 🙂
Najnowsze komentarze